Thomas
Administrator
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:48, 29 Sty 2010 Temat postu: Nadużywanie masturbacji |
|
Nie ma żadnych dowodów naukowych na to, by orgazm osiągnięty wskutek masturbacji różnił się czymkolwiek od orgazmu doznawanego podczas stosunku i był w jakimkolwiek stopniu szkodliwy. Nie znaczy to jednak, że masturbacja nie ma żadnych negatywnych skutków. Masturbacja bywa nadużywana, jak wszystko inne - nie wyłączając elementów niezbędnych do przetrwania, jak pożywienie, czy powietrze, którym oddychamy (hiperwentylacja). Są więc ludzie, którzy przesadzają także z masturbacją. Uzależniają się od sprawiania sobie rozkoszy, onanizując się po kilka razy dziennie. Posuwają się tak daleko, że nie starcza im ani czasu, a ni energii na cokolwiek innego, nie wyłączając poszukiwania partnera. Wobec tego, jak często można się onanizować? Aby dać dobrą odpowiedź, trzeba by to pytanie inaczej sformułować. Jeśli Twoje życie jest satysfakcjonujące, jeśli masz grono przyjaciół, dobrze Ci idzie w pracy, czy w szkole, jeśli masz kogoś kochanego obok siebie i Wasze współżycie jest satysfakcjonujące dla obojga, to nie ma znaczenia, jak często się onanizujesz. Jeśli natomiast jesteś samotny, czujesz się podle i usiłujesz poprawić sobie samopoczucie masturbując się, zamiast zabiegać o lepsze ustawienie się w życiu, to może masturbujesz się za często, choćbyś nawet robił to rzadko!
Masturbacja jest dobrym sposobem na rozładowanie napięcia seksualnego, ale czasami napięcie potrzebne jest do uaktywnienia działań albo jako bodziec do szukania partnera, nowych przyjaciół, nowej pracy i tak dalej. A więc jeśli pragniesz ciekawie żyć, a onanizujesz się często, może lepiej to ograniczyć. Nie musisz przestać natychmiast, ale jeśli zaczniesz robić to rzadziej, niż dotychczas, może się okazać, że wzbogacisz życie o nowe pozytywne aspekty. Musisz zatem poszukać dla siebie złotego środka. Jeśli jesteś samotny i aktywnie szukasz partnera, nic w tym złego, że będziesz się onanizować dla zaspokojenia potrzeb seksualnych. Ale nie rób tego zbyt intensywnie, by nagle nie spostrzec, że bardziej zajmujesz się swoimi genitaliami niż światem, który Cię otacza.
Jeśli Twój partner jest zadowolony z Waszego pożycia seksualnego, a Ty chciałbyś mieć więcej orgazmów niż te dwa, które przeżywacie razem, nie ma nic złego w onanizowaniu się, jeśli nadejdzie Cię ochota. Ale nie szczędź wysiłku, próbuj - może Twój partner też ma ochotę na więcej? Nie bądź leniwy i nie zaspokajaj tylko swoich potrzeb onanizując się, ponieważ małżeństwo bez seksu nie daje pełnej satysfakcji i zwykle nie trwa długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|